Śpij kolego w ciemnym grobie

Wizerunek dwóch legionistów o wyraźnie zindywidualizowanych fizjonomiach, stojących w zadumie nad niewidocznym w kadrze grobem kolegi pod Kostiuchnówką (co sugeruje podpis) – jest bliźniaczy charakterem i nastrojem wobec litografii „Pożegnanie”. To elegijny w nastroju portret podwójny w pełnym rynsztunku. | W kontekście zadedykowania pracy lekarzom legionowym należy przypomnieć, że artysta niejednokrotnie portretował przyfrontowych medyków, by wspomnieć choćby dr Edwarda Wertheima (1887–1939; rysunek kredką w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie) mającego, jak Gottlieb, żydowskie pochodzenie.

Artur Tanikowski