List do Wojciecha Przybyszewskiego

Po kilku latach pobytu w Danii sytuacja Teodora Boka zaczyna się stabilizować, zarówno zawodowa (wystawy, zamówienia), osobista, jak i mieszkaniowa. O nowej pracowni w narożnej kamienicy przy Bjelkes Alle 1 pisał do Przybyszewskiego: „Kochany Wojtku, dopiero teraz odpisuję, bo miałem niezliczone sprawy na łbie. Przede wszystkim zmiana mieszkania. Z piwnicy przeniosłem się na parter do ogromnej pracowni z mieszkaniem. Drogie to jak cholera, ale już się nie mieściłem. Typowe dla mnie. Pieniędzy nie przybywa, ale standard rośnie” (List Teodora Boka do Wojciecha Przybyszewskiego z sierpnia 1981 r.).

Bok nigdy nie zerwał kontaktu z krajem i przyjaciółmi z młodości. Latem 1981 r. po raz pierwszy od wyjazdu Boka pokazano jego prace w Warszawie, na wystawie przygotowanej przez grupę artystów, która przybrała żartobliwie miano „Śmietanka”. Byli wśród nich m.in. Ewa Kuryluk i Andrzej Bieńkowski. Bok marzył o przyjeździe: „W tej chwili w Warszawie w galerii M.D.M. jest wystawa gdzie stoi nowa rzeźba i jakieś rysunki. Może zresztą na jesieni zjadę do Polski jeśli Wielki Brat pozwoli, a ja wyrobię się ze wszystkim (List Teodora Boka do Wojciecha Przybyszewskiego z sierpnia 1981 r.). „Wielki Brat”, symbol komunistycznego reżimu z powieści George`a Orwella „Rok 1984” lub brak pieniędzy nie pozwolił wtedy na przyjazd Boka do Polski.

Dar Wojciecha Przybyszewskiego

Renata Piątkowska