treść serwisu

List do Tadeusza Perla

Nota popularyzatorska

List Jadwigi z d. Perl – do brata i, na stronie verso, Leona Perla – do syna. Pisany na papeterii Leona Perla – u góry po lewej nadruk: LEON PERL – jak wynika z treści: w domu Perlów przy Chłodnej 15. W zakończeniu części listu pisanej przez Jadwigę z d. Perl aluzja do Madagaskaru jako miejsca planowanego masowego osadnictwa Żydów Madagaskarze, a zapewne przede wszystkim do hasła polskich nacjonalistów: „Żydzi na Madagaskar”. Na stronie verso krótki dopisek ówczesnego męża Jadwigi, filmowca Stanisława Wohla (w 1938 r. premierę miał współtworzony przez niego film „Strachy”, zob. MPOLIN-A50.1.2 i MPOLIN-A50.1.22). Fragmenty tekstu podkreślone ołówkiem, zapewne przez adresata. U dołu pierwszej strony, między wierszami, drobne niewyraźne rysunki. Treść (częściowo zmodernizowano pisownię i interpunkcję): Kochany Braciszku, bardzo Ci dziękuję za powinszowania, rzeczywiście „Strachy” pod względem zdjęciowym wyszły wspaniale (masa recenzji) – jako film też są niezłe i mają dużo ciekawych rzeczy. Niedawno obchodziliśmy „kawalerski” wieczór Felki, było picie i krzyki itd., Twój przyjaciel Tross upił się jak świnia i tak mnie ugryzł w rękę, że do dziś dnia mam znak i po pijanemu opowiedział dużo ciekawych rzeczy o Tobie, które natychmiast powtórzyłem na Chłodnej i wywołały one dużo zgorszenia. Mianowicie… mniejsza z tym, Ty chyba lepiej wiesz ode mnie. Nie mam wiele ciekawych rzeczy do pisania, bo wszyscy jesteśmy dosyć przygnębieni, mimo to zachowujemy pogodę ducha, ponieważ jesteśmy pesymiści, natomiast papa-optymista dzisiaj jest wyraźnie przybity. Forsy mamy mało i nawet popić sobie porządnie na pociechę nie można. W Warszawie panuje teraz piękna angielska mgła, widzisz, nie tylko w Paryżu, i nawet szczerze mówiąc, jeszcze jest dosyć przyjemnie. Planów na wyjazd nie mamy żadnych, no, bo i za co i gdzie. Nie wszyscy przecież mają ukochane, których bracia są Francuzami!! Mam nadzieję, że ostatnie wypadki nie przeszkodzą Twemu dalszemu pobytowi w Paryżu. Niedawno lekko się do Szwalbego dolewałam [?], nawet mu kolano pokazałam, mówiąc, że jestem Twoją siostrą. Oczywiście tylko z siostrzanej miłości. Myślę, że się tak prędko nie zobaczymy, postaraj się siedzieć tam jak najdłużej i baw się dobrze. W domu wszystko w porządku. Melcia [tj. matka] oczywiście za Tobą mocno tęskni. Jutro posyłam Ci czekoladę. Podobno nie płaci się za to cła, bo to próba bez wartości i waży mniej niż 1/2 kg. Staś gra właśnie w karty z Melcią. Jeżeli będziesz miał ochotę, możesz do mnie napisać, jeżeli nie, to się nie obrażę, bo przypuszczam, że w Paryżu można lepiej spędzić czas, niż „pisząc listy” do rodziny. Całuję Cię serdecznie, do widzenia na Madagaskarze [podpis] Jadzia Całusy i pozdrowienia Staś 14/XI 38 Mój drogi! Twoich wątpliwości co do mojego zdrowego sensu nie uważam za uzasadnione. Śmiałym Bóg włada – mawiali [R]osjanie. Inna sprawa, że nie chcesz pisywać do I.K.C. [„Ilustrowanego Kuriera Codziennego”.] Tros, kiedy się podzieliłem z nim moją koncepcją, nie widział w tym nic niemożliwego ani zdrożnego. Co zaś dotyczy „Kuriera Polskiego”, to i tu również nie mam nic konkretnego, lecz można by spróbować. Ja tam mam pewne znajomości i Tros też [druga połowa zdania podkreślona i z dopiskiem: „świetne”]. Trzeba się asekurować. Pod tym kątem widzenia traktuję również i odwiedziny „rodziny” oraz p. E[?]. Dobrze mieć jak najwięcej punktów oparcia, szczególnie w dzisiejszych tak smutnych i tak pełnych niespodzianek czasach. Jestem pod ciężkim wrażeniem tego, co się dzieje w Niemczech. Czegoś podobnego nie mógł sobie wyobrazić największy pesymista. Jest to jeden ze sposobów przygotowania narodu do wojny, do nieliczącej się z niczym bezwzględności, do okrucieństwa będącego zaprzeczeniem najprymitywniejszych uczuć ludzkich. Czytałem, że ogłoszono we Francji zarządzenie co do obcokrajowców. Czy dotyczą one i Ciebie. W każdym razie należy pamiętać, że zawczasu należy się starać o przedłużenie paszportu. Zdaje się, że o ile chodzi o paszport ulgowy, to trzeba wnieść podanie do Ministerstwa. Dowiedz się w konsulacie, jak należy postąpić. Ew. przyślij tu podanie, które ja będę popychać. Co słychać z zapisaniem się na kurs doktorancki, czy to już uczyniłeś? Do grudniowego numeru mamy już ze przeszło 3000 ogłoszeń, ale to mało, bo jesteśmy zadłużeni na 2000. Oczywiście zabiegamy o dalsze ogłoszenia. Pisz. Całuję Leon [Dopisek wzdłuż lewej krawędzi, ręką ojca:] Ponieważ ja zwykle zarządzałem doprowadzenie Twojego obuwia do porządku (zelówki i obcasy) to zwracam Twoją uwagę na ten szczegół garderoby i na konieczność oddawania do reperacji, zanim zniszczenie sięgnie za daleko.

transkr. Ewa Małkowska-Bieniek, oprac. Przemysław Kaniecki

Informacje o obiekcie

Informacje o obiekcie

Autor / wytwórca

Perl, Jadwiga (1913?-1943?)
Wohl, Stanisław (1912-1985)
Perl, Leon (1880-1943?)

Rodzaj obiektu

korespondencja

Technika

rękopis, druk

Tworzywo / materiał

papier

Pochodzenie / sposób pozyskania

darowizna

Czas powstania / datowanie

1938-11-14

Miejsce powstania / znalezienia

powstanie: Warszawa (województwo mazowieckie)

Numer identyfikacyjny

MPOLIN-A50.1.23

Lokalizacja / status

obiekt nie jest teraz eksponowany

Może Cię również zainteresować:

Dodaj notatkę

Edytuj notatkę

0/500

Jakiś filtr
Data od:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
Data do:
Era
Wiek:
+
Rok:
+
asd